6. 14lipca cz 2 i 15 lipca 2016r.

Rozmawiałam z Adamem jeszcze jakiś czas.
( time-skip 15 lipca 29 uro. Marii )
 Adam;
Dziś Marysia ma urodziny.
Zawsze mówiła że chce iść tutaj do parku lin owego , więc pojechałem tam kupić 4 bilety to miała być niespodzianka.
Paulina;
100 lat 100 lat niech żyje żyje nam [...]
o ja cie Paulina nie trzeba  było
trzeba trzeba
a gdzie Adam?
pojechał załatwić niespodzianke.
o to super.
Marysia;
Byłam szczęśliwa i ździwiło mnie że Adam ...... i niespodzianka?....?
Przez okno widziałam  że Adam już wrócił.
Ubrałam jego koszulę i zeszłam na podwórko gdzie Adam właśnie wychodził z auta;
Hej...-powieedziałam.
Cześć Marysiu wszystkiego najlepszego-powiedział wręczając mi niespodziankę;
Jezu Adam dzięki -powiedziałam wyciągając 4 bilety.
Nie ma za co. Ty dałaś mi bilety na żużel to ja tobie do parku linowego.
Było bardzo ciepło więc pojechaliśmy do centrum spędziliśmy tam pół dnia.
Potem wróciliśmy na obiad i poszliśmy nad Wisłę.
Siedzieliśmy i kąpaliśmy się do 19;00.
W parku mieliśmy na 21;30 więc Adam zaproponował;
Hej w Ustroniu nie daleko jest fajny browar z cukiernią i restauracją to co jedziemy ?
Ok-powiedzielismy.
Zabraliśmy się do aut i pojechalismy.
Po 15 minutach byliśmy na miejscu.
O tej porze było trudno znaleźć miejsce na parkingu ale Kuba miał pomysł.
Wystawiliśmy odznaki przed przednią szybę i stanęliśmy na jakimś polu.
Gdy doszliśmy Adam z Kubą wzięli se po piwie a później kompletnie pijani pojechali z nami do parku linowego w centrum Brennej. Bawiliśmy sie tam do 23;00.
Około 23;25 byliśmy już w domku i okolo 1;00 poszliśmy spać.
Następnego dnia wstalismy o 10;00.
Chciałam podziękować Adamowi za wczoraj;
Adam dzięki.
Za co?
Za wczoraj i za to że jesteś.
Nie ma za co Marysiu.

Komentarze