Dobre wiadomości, przeprosiny Adama i... coś więcej?

Wyszedł lekarz i powiedział do Adama :
Dzień dobry pana Adam Stasiak?
Tak co z Marią?
Pani Maria ma pęknięte 2 żebra ale po za tym nie ma żadnych obrażeń wewnętrznych.  Tylko lepiej by było aby przez parę dni odpoczęła i nie była sama bo widać w niej strach ale możemy ją wypuścić.
Dobrze dziękuję
Po tej rozmowie weszłam do sali gdzie pielęgniarka dala Marysi wypis:
Cześć Marysiu
Hej Adam
Jak się czujesz?
Dobrze :)
Sluchaj lekarz powiedział że przez parę dni musisz odpocząć i nie możesz być sama .
Wiem mu też to mówił
Dlaczego zabieram cie do siebie.
Adam nie trzeba ja pojadę do moich rodziców nie chce być dla ciebie ciężarem.
Ale Marysiuris ja chętnie

Kurcze dziwne uczucie w jego oczach było widać troskę i strach. Wiec się zgodziłam :
OK.
No to jedziemy ?
Tak :))
W samochodzie zaczęłam rozmowę :
Adam .......
Tak Marysiu co się dzieje?
Nic tylko Bo jak weszłeś do sali to w twoich oczach widziałam strach czy ty się zwyczajnie boisz czy boisz się o kogoś?
 O kogoś dla mnie ważnego
Czyli?  - spytałam dojeżdżając pod blok Adama.  Adam nie odpowiadał.  Wyszedł z auta podszedł mnie od tyłu i przytulił :
Adam odpowiesz ?
Tak
 O Kogo się boisz?
O najwazniejsza osobę w moim zyciu
Czyli?
O ciebie
Wtuliłam się w Adama
I poszliśmy do jego mieszkania.
Adam powiedział żebym się rozpakować i poszedł pod prysznic. A ja dostałam SMSa :
,, Pamiętaj s**o to jeszcze nie koniec. Po za tym ze chłopak odstawiony do domu  bo po co nam on ale pamietaj pozalujesz "
Po tym się rozpłakałam.
Po chwili wszedł Adam zauważył że placze i powiedział :
Jezu Marysiu co jest ?
Pokazałam mu tego smsa
Nie bój się nie dam ci zrobić nawet najmniejszej krzywdy ...

Komentarze

Prześlij komentarz