13.Rozmowa z Marysią,prośba Adama i pomoc dla Marii.

Gdy tak chodziłam z Kubą po robocie Adam przysłał mi sms a że Maryśkę można odwiedzać.
Zebrałam się i pojechałam do niej.
W szpitalu;
Hej-powiedziałam wchodząc do sali. Gdy zobaczyłam płaczącą przyjaciółkę.
Jejku Maryśka co jest?-spytałam.
Robert....on....chce....mnie....zabić-powiedziała płacząc.
Co? A to gnojek.
Rozmawiałam z Marysią do wieczora.
Gdy wychodziłam ze szpitala zadzwonił do mnie Adam z prośbą o spotkanie.
Pojechałam do niego.
Hej Paula wejdź .
Hej co jest?
Sprawa jest?
Jaka?
Musimy złapać tego Roberta .
No brawo Marysia mi muwila .
Ok to jedziemy na komende.
No.
Na komendzie;
Bolek!!!!-krzyknęliśmy z Adamem równocześnie.
Co znowu Boże łeb mi rozwali co
namierz nam numer ale szybko
Dobra ok
Dowiedzieliśmy sie że leci na granice niemiecką.
Zabraliśmy Kubę i na bombach ruszyliśmy w drogę.
Znalezione obrazy dla zapytania sprawiedliwi paulina
Mundurowi ułatwili nam robotę.
Przestrzelili mu opony ale ten zaczął spieprzać.
Adam z Kubą go dogonili.
Wzięliśmy go na komende.
Ja z Kubą go przesłuchaliśmy bo widać było że Adam już kipiał ze złości a to mogłoby sie źle skończyć.

Komentarze