5.Operacja Marii i pogorszenie jej stanu.

Paulina z Kubą przesłuchiwali Wolańskiego

a ja Karolina i Monika pojechaliśmy do Marysi.
Gdy dojechaliśmy jej operacja nadal trwała.
Monika Kownacka;
Adam był załamany. Widziałyśmy z Karo że zależy mu na niej;
-Adam, chodź zawieziemy cię do mieszkania a jutro przyjedziemy.
-Monika dzięki ale ja tu zostaję.
-Ok ale my z tobą.-wtrąciła Karolina.
-Ok.
I tak czekaliśmy. Mija 1 w nocy i nic, 2mija i nic, o 3 wyszedł lekarz ;
-Panie doktorze co z Marią?-pytał Adam.
-A kim państwo są ?
-Przyjaciółmi.
-No dobrze pani Maria miała zatrzymanie akcji serca wprowadzilismy ją w śpiączke farmakologiczną.
-A na ile?
-Narazie na tydzień a potem zobaczymy.
-No dobrze.-powiedział załamany Adam.
-Jezu czemu ja...ja nic nie zrobiłem ....nie obroniłem jej teraz to chcialbym żeby to do mnie strzelili a nie do niej.
Adam;
-Adam to nie wasza wina.-pocieszała mnie Karolina.
W końcu lekarz pozwolił mi do niej wejść. Usiadłem , trzymałem ją za rękę. Byłem załamany.
W tymczasie na komendzie;
-Kurde bierzcie go z tąd bo coś mnie trafi!!!-mówiła wściekła Paulina.
-Kuba jedziemy.-powiedziała ponownie podkomisarz.
-Gdzie?
-Do szpitala Adam uparł się że zostaje u Marii jedziemy zmienić Karo i Monie.
-Ok.
W szpitalu;
-Hej dziewczyny.-powiedzieliśmy do wyraźnie zmęczonych policjantek.
-Hej.-odpowiedziały.
-Gdzie Adam?-spytaliśmy.
-U Marii w sali.-powiedziała Kownacka.