7.Dzień Kobiet.

Maria i Adam;
dziś dzień  kobiet.
Ja jak zawsze siedziałam sama w domu.
Do czasu.
Po kilku minutach usłyszałam pukanie do drzwi ;
Hej Adam?
No Adam a kto?
Ty tu?
Tak nie pamiętasz dziś dzień kobiet.
Ale ty zawszw mowiles ze Pola ...i....
Ale to bylo zanim cie poznałem
Adam potem zabrał mnie do siebie na kolację.
Jak to Adam wino kolacja po prostu pięknie.
Chciałam żeby Adam powiedział w końcu Poli że ma jej dość.
Zawsze gdy ona dzwoniła do niego że go odwiedzi on przyjeżdżał do mnie i czekał aż ona wróci do siebie. Mówił jej że musi zostać w pracy.
Zostałam u niego na noc.
Zasnęliśmy wtuleni w siebie.
Czemu? Nie wiem ale mi sie podobało.
Czułam sie przy nim bezpiecznie i miło.
Tak zleciała cała noc.
Paulina i Kuba;
W tej chwili usłyszałam pukanie do drzwi.
W ciszy pomyślałam że to Piotr ale widocznie sie pomyliłam.
Gdy otworzyłam drzwi za nimi stał........Kuba?.....
Hej Kuba co ty tu robisz?
Ha........ dzisiaj dzień kobiet a ty jesteś kobietą.
Aha wejdź.
Po wejściu Kuby ja miałam już zrobiony obiad i tylko czekałam a teraz już czekaliśmy na Agatę.
W szawce miałam wino które Kuba wyciągnął nalał do kieliszków i siedzieliśmy tak.
Gdy przyszła Agata  poszła do siebie a my tak spędziliśmy wieczór.

Komentarze

  1. Ale fajny blog! :D Tylko mam dwie rady: nie pisz np.
    "Po wejściu Kuby ja miałam już zrobiony obiad i tylko czekałam a teraz na Agatę.
    W szawce miałam wino, które Kuba wyciągnął nalał do kieliszków i siedzieliśmy tak." tylko napisz tak ""Po wejściu Kuby ja miałam już zrobiony obiad i tylko czekałam a teraz na Agatę. W szawce miałam wino, które Kuba wyciągnął nalał do kieliszków i siedzieliśmy tak." I druga rada: Jak piszesz dialogi, to używaj myślników :) Pozdrawiam i życzę duuuuuuuuuuuuuuuuuużo weny :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz