Żal do Adama i rozmowa z Pauliną .

Gdy do mieszkania weszła Pola.
Podchodziła do Adama :
- Adam. .. ja juz może pójdę - powiedziałam
- jak chcesz
Po wyjsciu z klatki rozpłakałam dopiero teraz poczułam że naprawdę mi na nim zależy. Pola mnie uraziła czułam żal do ni ej jak i Adama ktory zamiast zapytać czy chce zostać,  poczekać powiedział obojętnie ,, jak chcesz " i to mnie uraziło. W końcu wstałam i pojechałam do domu. W domu nie było nikogo a była karteczka od taty ,, Marysia jak wrócisz to poczekaj na nas pojechaliśmy na zakupy gdybyś coś chciała zadzwoń :)" . Poszłam się położyć do mojego pokoju .
Spałam ok.1.5 h obudził mnie tel od Adama ale nie odebrałam nie miałam ochoty z nim gadać po tym co mi zrobił a raczej powiedział zranił mnie to więc zadzwoniłam  do Pauliny z racji ze była moją najlepsza przyjaciółka chciałam z nią pogadać . Spotkaliśmy się w kawiarni gdzie rozmawialiśmy z godzinę. Potem poszłam do domu gdzie płakałam ponad 3 h. Potem zasnęłam . Trudno mi btło się pogodzić z obojętnością Adama.

Komentarze