Spotkanie kolacja omdlenie i noc u Adama

Chciałam się z nim spotkać.
O 18 punkt byłam u Adama;
-jesteś -powiedział szczęśliwy
- jestem- odlowiedziałam
Adam był szczęśliwy ze się pojawiłam.
Zrobił pyszna kolacje Spaghetti z klopsikami moje ulubione :). Było i wino choć byłam samochodem i tak napiłam się lampkę. Byłam już trochę zmęczona gdy do mieszkania Adama weszła Pola. Po patrzyła się przez chwilę i zrobiła jak zawsze z reszta awanturę :
- co ona tu robi !!! - wykrzyczała pola
-   jest u mnie na kolacji
- po co ?
- po coś dowidzenia
- wolisz ją to proszę bardzo
- i to bardziej od ciebie żegnam
- żegnam- powiedziała trzaskajac drzwiami
Nie wiedziałam co miało znaczyć to ,, i to bardziej od ciebie " .
Myślę że Adam coś do mnie czuje ale w sumie gdyby tak to raczej by mi to powiedział.  Nagle zrobiło mi się słabo zakręciło mi się w głowie  aż zmalałam.
Adam gdy tylko to zobaczył zaraz zabrał mnie do szpitala gdzie odzyskałam przytomność. Okazało się że to ze stresu bo nie wiem co poli wpadnie do głowy. Nic mi nie było więc wyszłam zaraz ze szpitala.
Adam powiedział ze mam zostać dzisiaj u niego bo jeszcze trochę się źle czułam głównie przez to ze mnie głowa bolała ale lekarka powiedziała ze to jeszcze trochę potrwa. Spałam u niego w sypialni a Adam na kanapie. Uparł się że o śpi na kanapie.
Jego wola . Następnego dnia wstałam pierwsza po cichu robiąc Adamowi śniadanie. Gdy Adam się obudził był szczęśliwy ze jestem :) .

Komentarze