Pola,Adela i kolacja.

Porywaczami byli a raczej były Pola i jej koleżanka Adela.
Ja byłam ledwo przytomna.
Kuba zawiózł je na komendę a Paulina i
Adam zawieźli mnie do szpitala.
Okazało się że jestem tylko słaba i mogę wrócić do domu.  Po paru dniach czułam się już dobrze  a po tygodniu do pracy.
Pola trafiła do aresztu. Plusem było to że nie będzie nas juz dręczyć.  Umówiliśmy sie na podwujną  kolacje .  Byliśmy ja Adam Paulina i Kuba. Adam miał dla mnie niespodzianke. Oczywiście nie chciał powiedzieć jaką.  W pracy byliśmy do 18.
O 20 pojechaliśmy na kolacje a Adam wskoczył jeszcze do sklepu. Nie wiedziałam jakiego. Byłam podekscytowana. Na kolacji okazało się że tym prezentem były...

Komentarze