2. Szaleniec , Adam i zaproszenie .

Jak wsiadłam do samochodu jakiś szaleniec wybił mi szybę uderzył w kostkę. 
Po chwili wszedł Adam zauważył że ten szaleniec mnie kopie po tej kostce potem uderzył  mnie w głowę. Adam podszedł po cichu uderzył go odepchnął a mnie wyciągnął z auta:
- Marysia kto to był? 
- nie wiem- mówiłam trzymając się za kostkę.
- chodz zawioze cie do szpitala
-ok
Po 30 minutach byliśmy w szpitalu okazało się że mam tylko zwichniętą kostkę a w głowę nic mi się nie stało. Adam odwiózł mnie do domu.
A tam tysiące pytań typu co się stało? Jak się czujesz ? Jak to się stało? 
Ja poszłam prostowski spać. 
Następnego dnia miałam wolne na tydzień .
Adam tez wziął wolne bo powiedział ze nie będzie jeździł z nikim innym o prócz mnie. 
Było mi miło. Dostałam tez od niego SMS a :
,, cześć Marysiu jak się czujesz ? Mogli byśmy się dzisiaj spotkać bo już się ztęskniłem i pomyśleć że minął dopiero 1 dzień  może dzisiaj u mnie na kolacji? O 18 00 ?             Adam "
Byłam szczęśliwa. 

















Przepraszam ze krotkie następne będzie dłuższe 😉😉

Komentarze