Wypadek Krzyśka, wyjście Adama i...

Później poszłam do domu gdy zadzwoniła Monika;
-Marysia-powiedziała zapłakana Monika.
-Jezu Monika co jest?
-Krzysiek miał wypadek.
-Co?
-Gdy byliśmy na akcji został postrzelony.
-O Boże gdzie leży?
-Zgadnij, na sali z Adamem.
-Aha. Ok ja już jade.
-OK czekam
Po 20 minutach byłam już na miejscu gdzie czekała Monika.
Okazało sie że już jest wszyastko dobrze.
A Adam mógł już wyjść do domu.
Byłam szczęśliwa ale Monika nie zbyt.
Jej mąż ciągle się awanturuje.
Dlatego Monika nocowała u nas.
A Artur musiał se wiele rzeczy przemyśleć.
A Adam zaoferował mu że jeżeli Monika jeszcze raz powie o awantrze to se pogadają.
Na Arturze nie robiło to wrażenia.
Następnego dnia poszliśmy do pracy gdy wezwał nas Kubis.
Okazało sie że dzwoniła Monika bo Artur robi awantury a dzielnicowy
nie daje już rady.
Artur podbił mu oko i zaczął grozić i jemu i Monice.
Adam już kipiał ze złości.
A ja bałam sie co zrobi Adam a co gorsza Artur i w jakim stanie zastaniemy Monike.
W tym czasie pomyślałam i wykrzyknęłam ;
-Franek!!! Adam pospiesz sie !!!
- OK.
Po 10 minutach byliśmy na miejscu.
Przed blokiem czekał Franek który zaraz mnie rozpoznał.
Wbiegliśmy do mieszkania gdy zobaczyliśmy...

Komentarze